Sprytne triki na naukę mnożenia, dzielenia czy potęgowania są niezwykle ważnym elementem uczenia się dziecka, bo pomagają mu w łatwiejszy sposób przyswoić wiedzę i opanować metody liczenia. Oprócz sposobów na mnożenie, w internecie można znaleźć sprytny sposób na zamianę jednostek długości, który pomoże w nauce matematyki i geografii.
Jak obliczać potęgi? [edytuj] Potęgi o dowolnym wykładniku [edytuj] Wykonujemy standardowe mnożenie podstawy tyle razy, ile podaje liczba z wykładnika. 2 3 =2*2*2=4*2=8 3 4 =3*3*3*3=9*3*3=27*3=81. Potęgi o podstawie 0 [edytuj] Potęgi które mają w podstawie 0 zawsze równają się 0. 0 6 =0 0 15 =0 Potęgi o wykładniku 0 [edytuj]
Zawiera listę różnych dostępnych możliwości, jeśli chcesz szybko nauczyć się języka Szekspira. Począwszy od podstawowe słownictwo w języku angielskim The podstawowe punkty gramatyczne The podstawowe zwroty frazy do wymowa z leksykonu, ten artykuł daje Ci „pod klucz” sposób na naukę angielskiego w dwa miesiące , Jeśli
Zwiększanie prędkości czytania wiąże się z wykonywaniem odpowiednich ćwiczeń. Możesz je poznać na kursie szybkiego czytania. Z częścią technik zwiększających tempo czytania możesz też jednak zapoznać się samodzielnie. Poznaj te metody i praktykuj je codziennie, a zauważysz jak szybko można nauczyć się… szybko czytać!
Obliczanie pierwiastków to działanie stanowiące odwrotność potęgowania. Wynik, który otrzymujemy w trakcie obliczania wartości pierwiastka, to po prostu liczba, która po podniesieniu do potęgi wskazanej przez stopień pierwiastka, da nam liczbę znajdującą się pod pierwiastkiem. Przykład I: Oblicz: √4.
Aby obliczyć potęgę, korzystamy z operatora „^”. Jeżeli w dowolnej komórce wpiszemy "=2^10", to otrzymamy dziesiątą potęgę liczby 2. Można także skorzystać z funkcji POTĘGA. Jeżeli w komórce A1 wpiszemy liczbę 2, w komórce A2 liczbę 3, a w komórce A3 formułę "=POTĘGA (A1;A2)", to otrzymamy wynik potęgowania 2 3 = 8.
etTWkN. psychologniejestem Dołączył: 2016-09-11 Miasto: katowice Liczba postów: 238 11 października 2016, 17:06 Zaczęłam nową pracę, poważniejszą, pełen etat, przy gwarancjach ubezpieczeniowych. Nie mam kontaktu z klientem, papierkowa robota, z tym, że żeby tą gwarancję wydać to jest papierów maaasę. Nigdy nie miałam styczności z gwarancjami, moja kierowniczka mówiła mi, że spokojnie, że ona wie, że to jest trudne, szczególnie na początku, że tyle materiału na raz, że mam pytać bo to same trudne rzeczy są. Z tym, że ona strasznie chaotycznie tłumaczy, ja na dobrą sprawę nie wiem co robię, aczkolwiek jak coś dopytuję (mówiła, że nie ma pytań głupich i o wszystko mam pytać) to jakoś tak dziwnie na mnie patrzy, tłumaczy mi znowu po swojemu i dalej nic nie rozumiem. Idzie to powoli do przodu, ale wszystkiego staram się domyślać i wyciągać pojedyncze słówka i czynności z tego natłoku spraw, które zdążyła mi przekazać. Byłam dzisiaj w pracy w zasadzie 2 dzień (wiem, DOPIERO 2 dzień), ale zawsze w każdej pracy czułam, że szybko łapię temat, szybko się uczę, często mi to mówiono, a tutaj wydaje mi się, że jestem jakaś ciemna masa, która powinna już się poddać bo i tak nic z tego nie będzie :/ wiem, że to początki ale demotywuje mnie to, że niby kierowniczka mówiła, że o wszystko mam pytać i to trudno, ale jak już pytam to niewiele się mogę dowiedzieć. Może któraś z was miała taką sytuację, że poszła do biurowej roboty, którą było coś więcej niż kserowanie dokumentów, a zaczynając nie miała na dany temat zielonego pojęcia? Stresuje mnie ten mój brak wiedzy, ale najgorsze jest to, że z internetu się tego nie nauczę... wychodzi w praktyce. Ile może mi zejść z taką płynniejszą pracą, gdzie mogę już sama po kolei wszystko robić bez pytania? tydzień, 2 tygodnie, miesiąc? Edytowany przez psychologniejestem 11 października 2016, 17:08 Dołączył: 2013-02-20 Miasto: Bahamy Liczba postów: 5238 11 października 2016, 17:44 pierwszy miesiąc najgorszy u nas w zespole zawsze nowe osoby przez pierwszy miesiąc mają problemy i dużo pytań a potem już luzik psychologniejestem Dołączył: 2016-09-11 Miasto: katowice Liczba postów: 238 11 października 2016, 17:59 pierwszy miesiąc najgorszy u nas w zespole zawsze nowe osoby przez pierwszy miesiąc mają problemy i dużo pytań a potem już luzikTo mnie trochę pocieszyłaś bo czuję się jak tuman po tych 2 dniach Dołączył: 2011-02-06 Miasto: Toruń Liczba postów: 2205 11 października 2016, 19:08 A może to kierowniczka jest tępa, nie ma o swojej pracy pojęcia, jest pozerem i dlatego nie potrafi Ci nic wytłumaczyć? Edytowany przez JaNoName 11 października 2016, 19:09 sofro 11 października 2016, 19:36 Uparlas sie uczyc poprzez sluchanie uwag, no coz - trafilas na osobe, ktora nie potrafi ci wytlumaczyc i mysle, ze najwyzszy czas zmienic strategie. Przynies dokumenty, wywal jej na biuko i popros zeby je wypelnila, a ty zrobisz sobie notatki - patrzac jak ona to robi. Popros o obejrzenie dokumentow juz wypelnionych wczesniej przez inne osoby. W pracy jest nawet chyba zwyczaj (ja sie zawsze z tym spotykalam), ze pierwsze dwa tygodnie - to przyuczanie, wiec masz czas, zeby "zaskoczyc". Edytowany przez 11 października 2016, 19:58 Dołączył: 2008-02-18 Miasto: Kraków Liczba postów: 2249 11 października 2016, 20:09 2 dnia to naturalne że nic nie wieszz każdym dniem będzie lepiej, a gdzieś po miesiącu pewnie już Ci w miarę płynnie będzie szło april_93 Dołączył: 2014-03-13 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1209 11 października 2016, 20:27 być może twoja kierowniczka beznadziejnie tłumaczy bądź robi to specjalnie żebyś czuła się idiotką - to są takie zabiegi psychologiczne. Kiedyś czytałam trochę o tym. Często również Ci którzy cię wdrażają specjalnie nie mówią wszystkiego żebyś się sparzyła bo być może oni też kiedyś popełnili błędy. Edytowany przez april_93 11 października 2016, 20:30 Dołączył: 2012-02-06 Miasto: Chełm Liczba postów: 9994 12 października 2016, 14:11 Przechodziłam coś identycznego. Dostałam pracę biurową w firmie,w której pracowałam kilka lat i wszystkich tam znałam. Ale.. nie znałam się kompletnie na tej robocie :) Czułam się jak debil nad debilami. Kompletnie nic nie rozumiałam. Kolega (który zwalniał to stanowisko bo szedł wyżej) jeden dzień nade mną posiedział gdzie i tak był zajęty swoimi sprawami bo sam się miał wdrażać. Także na drugi dzień zostałam już sama a jak szłam go o coś zapytać to się irytował, że jeszcze nie umiem/nie rozumiem (po dwóch dniach..). Ogólnie ja nigdy nie byłam pewna siebie i bardzo się stresowałam. Po pierwszym miesiącu jeszcze robiłam błędy chociaż było już lepiej. Potem nie wiem jak zleciały kolejne i po pół roku byłam szybsza i nawet pomagałam w niektórych sprawach koledze z biurka obok, który na tym stanowisku pracował 13 lat. Nie martw się. Nawet nie zauważysz kiedy to zleci :) psychologniejestem Dołączył: 2016-09-11 Miasto: katowice Liczba postów: 238 12 października 2016, 17:52 minutka3 napisał(a):Przechodziłam coś identycznego. Dostałam pracę biurową w firmie,w której pracowałam kilka lat i wszystkich tam znałam. Ale.. nie znałam się kompletnie na tej robocie :) Czułam się jak debil nad debilami. Kompletnie nic nie rozumiałam. Kolega (który zwalniał to stanowisko bo szedł wyżej) jeden dzień nade mną posiedział gdzie i tak był zajęty swoimi sprawami bo sam się miał wdrażać. Także na drugi dzień zostałam już sama a jak szłam go o coś zapytać to się irytował, że jeszcze nie umiem/nie rozumiem (po dwóch dniach..). Ogólnie ja nigdy nie byłam pewna siebie i bardzo się stresowałam. Po pierwszym miesiącu jeszcze robiłam błędy chociaż było już lepiej. Potem nie wiem jak zleciały kolejne i po pół roku byłam szybsza i nawet pomagałam w niektórych sprawach koledze z biurka obok, który na tym stanowisku pracował 13 lat. Nie martw się. Nawet nie zauważysz kiedy to zleci :) Trochę pocieszyłaś mnie, bo przechodzę gorszy kryzys niż wczoraj;) wydaje mi się, że no jednak idę powoli do przodu, zaczynam się w tym łapać, ale kierowniczka mnie dołuje
Potęgi zapisujemy tak: Definicja potęgi o wykładniku naturalnym \[a^n=\underbrace{a\cdot a\cdot a\cdot...\cdot a}_{n \text{ razy}}\] Oto przykłady stosowania definicji i zamieniania potęg na iloczyny: \(5^3 = 5 \cdot 5 \cdot 5\) \(5^7 = 5 \cdot 5 \cdot 5 \cdot 5 \cdot 5 \cdot 5 \cdot 5\) \(2^4 = 2 \cdot 2 \cdot 2 \cdot 2\) \(3^2 = 3 \cdot 3\) \(3^{10} = 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3\) \(3^{11} = 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3\) \(3^{12} = 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3 \cdot 3\) \(x^3 = x \cdot x \cdot x\) \(x^4 = x \cdot x \cdot x \cdot x\) \((5x)^4 = (5x) \cdot (5x) \cdot (5x) \cdot (5x)\) \((5x)^6 = (5x) \cdot (5x) \cdot (5x) \cdot (5x) \cdot (5x) \cdot (5x)\) \((5x - 2)^2 = (5x - 2) \cdot (5x - 2) \) Za pomocą potęg możemy w prosty sposób zapisywać długie iloczyny takich samych liczb (co widać na powyższych przykładach). Na potęgach można wykonywać różne działania, które zostaną omówione w kolejnych rozdziałach.
Technologia jest fascynująca. Często jest tym, co pomaga przekuć marzenia w rzeczywistość. Dla wielu osób jest to również atrakcyjna ścieżka kariery — inżynierowie, menedżerowie, przedsiębiorcy i różnego rodzaju osoby potrafiące rozwiązywać problemy są tu mile widziani. Niestety, jest też pewien haczyk. Problemem jest stale zmieniający się krajobraz technologiczny w połączeniu z bezprecedensową obfitością informacji. Od czego zacząć? Jak pozostać skupionym? Jak cały czas liczyć się w tej branży? Utożsamiasz się z tymi pytaniami? W tym artykule chciałbym podzielić się kilkoma „trickami", które pozwoliły mi stanąć na nogi po dwukrotnej zmianie kierunku mojej kariery. Za każdym razem, gdy rzucałem się na nowe wody, musiałem nauczyć się pływać. Teraz kiedy patrzę wstecz na ostatnie 10+ lat mojej kariery zawodowej, chciałbym podzielić się moimi przemyśleniami na temat tego, jakie sztuczki edukacyjne się u mnie sprawdziły. Dach i fundamenty Przejdę od razu do rzeczy, bo żeby rozwiązać problem, trzeba go najpierw zrozumieć. Choć brzmi to jak oczywistość, większość z nas dostrzega problem tylko z jednej perspektywy. Jako ludzie mamy tendencję do ujmowania wszystkiego w kategorie, które są nam znane. Podobnie posługujemy się językiem związanym ze środowiskiem, w którym dorastaliśmy i się kształtowaliśmy. Kiedy jednak poprosi się nas o podanie rozwiązania, nierzadko okazuje się, że rzeczywistość często wymyka się sztywnym ramom naszego myślenia, a znalezienie drogi wcale nie jest takie łatwe. Przyjaciel powiedział mi kiedyś, że „jeśli jesteś młotkiem, wszystko jest dla Ciebie gwoździem”. Wystarczy rozejrzeć się dookoła i przypomnieć sobie sytuacje, kiedy ludzie zawiedli mimo najlepszych intencji. Jak dostrzec inną perspektywę? Pomyśl o domu. Dobry budynek nie może istnieć ani bez dachu, ani bez solidnych fundamentów. Możesz myśleć o nim jako o zbiorze cech funkcjonalnych, takich jak zdolność do zapewnienia schronienia, przechowywania lub ochrony. Można też myśleć o nim jako o zbiorze materiałów, struktur, cegieł i wszystkiego, czym jest fizycznie. Obie perspektywy są poprawne, ale kładą nacisk na całkowicie różne rzeczy. W zależności od poziomu abstrakcji możemy operować na “poziomie cech” lub “poziomie pierwszych zasad” (skrajny przykład), ale trzeba opanować oba te poziomy, aby zostać dobrym “rozwiązywaczem problemów związanych z domem”. Z moich doświadczeń wynika, że w każdym zadaniu kluczowym wyzwaniem było zawsze znalezienie mostów pomiędzy zaawansowanymi cechami biznesowymi a konkretnymi metodami i materiałami — dlaczego zostały użyte? Dlaczego były używane w taki sposób? Czy tak to miało wyglądać? A może po prostu w tamtym czasie wydawało się to sensowne? Wiedz, że zadawanie takich pytań może wywołać u ludzi postawę defensywną, więc zalecana jest ostrożność. Mimo to zadaj je sobie. Pomogą Ci one połączyć teorię z praktyką, a być może z bardziej osobliwym kontekstem społecznym. Chodzi tutaj o sporządzenie schematu naszego procesu decyzyjnego. Zbuduj szopę Im większy budynek, tym więcej czasu i wysiłku trzeba poświęcić na jego zbudowanie. Jednak nie tylko to — wiele budynków zostało zaprojektowanych do pełnienia kilku funkcji lub zbudowanych i przekształconych w różnych czasach pod różnymi rządami, lub zgodnie z różnymi prawami. Budowa niektórych miejsc trwała dziesiątki lat (jeśli nie wieki). Dobrą wiadomością jest to, że (zazwyczaj) nie potrzeba aż tak wiele, aby opanować ten proces. Podczas gdy szopa jest bezdyskusyjnie niepełnoprawnym domem, to aby zbudować jeden dom, trzeba wziąć pod uwagę rozwiązywanie dość dużo mniejszych problemów i wyzwań. Najczęściej najważniejszymi etapami są te, w których musimy podjąć jakąś decyzję. Kiedy zaczynam nową pracę lub projekt, jednym z moich pierwszych celów jest zdefiniowanie projektu domowego, który jest w pewnym stopniu podobny do tego, czego wymaga się ode mnie zawodowo. Bez naruszania tajemnicy i etyki, staram się zbudować „szopę" i udawać, że jest to produkt dla wyimaginowanego klienta. Czasem jest to przydatny gadżet lub aplikacja dla moich bliskich, a czasem bezużyteczny kawałek oprogramowania, który nikomu by się później nie przydał. Cokolwiek to jest, zawsze wprowadza mnie na szybką ścieżkę, jeśli chodzi o zrozumienie tego, “co się dzieje”. Jak wspomniałem wcześniej, kluczowym elementem jest podejmowanie decyzji projektowych. Mają one wpływ na wszystko: wybrane komponenty, biblioteki, podejścia, interfejsy, narzędzia, sposoby walidacji wyników, a także przydział zasobów ludzkich (czytaj: w moich snach). W przeciwieństwie do uczenia się wyłącznie poprzez czytanie książek lub rozwiązywanie zagadek związanych z kodowaniem to doświadczenie przechodzenia przez cały ten proces tworzenia PRZYNOSI nam doświadczenie, które naprawdę się liczy. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że za poniesioną porażkę nie ma kary — jest tylko nauka. Może być brzydki Twój domowy projekt — szopa — jest dowodem Twojej pracy. Nie musi wygrać konkursu piękności. O ile kluczowym elementem sprzedaży nie jest wygląd, możesz być zadowolony tak długo, jak długo projekt spełnia swoje zadanie. Zazwyczaj kiedy pracuję nad moimi projektami, staram się traktować jeden lub dwa konkretne obszary jako bardziej „eksploracyjne”, pozwalając jednocześnie, aby cała reszta była mniej ambitna — być może nawet używam jakichś gotowców. Jednak obszar eksploracyjny to miejsce, w którym staram się budować moją szopę od podstaw, aby zrozumieć wszystko od samych fundamentów. Powiedzmy np., że chcesz się nauczyć dockera. Sensowne jest zbudowanie prawdziwej aplikacji, która służyłaby Twojemu modelowi prognozowemu i wdrożenie jej przy użyciu “nowego” narzędzia. Zamiast skupiać się na wszystkich aspektach swojego “produktu”: modelowaniu, web, etc., spróbuj “dockerować” prostą aplikację na kilka różnych sposobów. Z czasem będziesz chciał rozwinąć pozostałe obszary. Łapanie kilku srok za ogon jest męczące i jest mniej prawdopodobne, że dostaniesz endorfinowego kopa, kończąc to, co wcześniej zacząłeś. Jeśli uzależnisz się od tych endorfin, będziesz często dostarczać swoje “szopy”. A z czasem staną się one małymi domkami! Oryginał tekstu w języku angielskim możesz przeczytać tutaj.
Zanim przejdzesz do trudniejszych zadań, zobacz podstawowe zadania z potęgami. Zadanie. Uprość wyrażenie korzystając z własności potęgowania i wzorów Zobacz na stronie Zobacz na YouTube W powyższych przykładach stosujesz wzory na potęgi. Przypomnij sobie wszystkie niezbędne wzory na potęgi już teraz. Zadanie. Uprość wyrażenie stosując własności potęgowania. Zobacz na stronie Zobacz na YouTube Zadanie. Podaj ostatnią cyfrę liczby podanej w postaci potęgi: 280. Zobacz na stronie Zobacz na YouTube Jest to bardzo ciekawe zadanie. Rozwiązując je najlepiej wypisać kilka kolejnych potęg liczby 2. Wypisujesz: 21 = 2, 22 = 4, 23 = 8, 24 = 16, 25 = 32, 26 = 64, 27 = 128, 28 = 256, itd. Można na podstawie takiego zapisu zauważyć, że ostatnie cyfry powtarzają się co pewien czas. Kolejne cyfry kolejnych potęg liczby 2 tworzą powtarzający się ciąg: 2,4,8,6, 2,4,8,6, 2,4,8,6, itd. Zauważasz, że jeśli wykładnik dzieli się na 4 to ostatnia cyfra takiej liczby to 6. Wykładnik w naszym przykładzie dzieli się na 4 zatem ostatnia cyfra naszej tej liczby to 6. Zadanie. Podaj ostatnią cyfrę liczby podanej w postaci potęgi: 365. Treść dostępna po opłaceniu abonamentu Ucz się matematyki już od 25 zł. Instrukcja premium Uzyskaj dostęp do całej strony Wesprzyj rozwój filmów matematycznych Zaloguj się lub Wykup Sprawdź Wykup Anuluj Pełny dostęp do zawartości na 15 dni za dostęp do zawartości na 30 dni za dostęp do zawartości na 45 dni za zł. Anuluj Zadanie. Rozwiąż korzystając z własności potęgowania. Treść dostępna po opłaceniu abonamentu. Przypomnij sobie jak działa potęga o wykładniku całkowitym ujemnym. Jeśli odwrócisz podstawę to znak wykładnika zmienia się na przeciwny. W tym zadaniu można zastosować sztuczkę wynikającą ze wzorów na potęgę o wykładniku ujemnym. Jeśli masz w liczniku i mianowniku potęgi pozostające w iloczynie to możesz zmienić znak dowolnego wykładnika potęgi na przeciwny przenosząc go z licznika do mianownika lub odwrotnie. Podczas takiego przeniesienia znak w wykładniku zmienia się na przeciwny. A zwykle chcemy, aby znak ujemny w wykładniku zmienił sie na dodatni. Zadanie. Rozwiąż korzystając z własności potęgowania. Treść dostępna po opłaceniu abonamentu. Zadanie. Uzasadnij, że dana liczba jest podzielna przez 19. Treść dostępna po opłaceniu abonamentu. Zadanie. Uzasadnij, że dana liczba jest podzielna przez 10. Treść dostępna po opłaceniu abonamentu. Zadanie. Przedstaw w postaci jednej potęgi. Treść dostępna po opłaceniu abonamentu. Potęgi – Spis treści Co to jest potęga Potęgi – wzory Dodawanie i odejmowanie potęg o tych samych podstawach Mnożenie i dzielenie potęg o tych samych podstawach Potęga potęgi Potęga iloczynu i ilorazu Potęga o wykładniku całkowitym ujemnym Notacja wykładnicza Potęgi – zadania Potęgowanie – Sprawdzian 8 klasa – Testy online i zadania z potęg i notacji wykładniczej przygotowujące do egzaminu ósmoklasisty Bądź na bieżąco z
Jeśli miałbym powiedzieć, na czym uczniowie tracą najwięcej punktów rozwiązując zadania z chemii, to zdecydowanie będą to błędy wynikające z nieuwagi. Ten rodzaj pomyłek boli najbardziej, bo znasz poprawne rozwiązanie, ale zapomnisz dopisać gdzieś minusa albo dwójki i za całe zadanie otrzymujesz okrągłe zero. Jeśli uda Ci się wypracować nawyk “higieny zapisu” i schludnie odpowiadać na pytania, to moim zdaniem zyskasz spokojnie około kilkunastu procent. W tym wpisie postaram się pokazać Ci jakie błędy najczęściej popełniali moi uczniowie i sposoby na to, jak takich pomyłek unikać. Uwaga! Post będzie aktualizowany wraz z pojawianiem się nowych rodzajów błędów – najnowsze zmiany będą zaznaczone kolorem pomarańczowym. Będę o tym informował poprzez newsletter. “Errare humanum est, in errore perservare stultum.” ~ Seneka Błądzić jest rzeczą ludzką, trwać w błędzie – głupotą. Jeśli do tej pory nie śledzisz swoich błędów to właśnie jest dobry moment, żeby zacząć. Wystarczy nawet kartka papieru, coś do pisania i gotowe. Teraz, gdy będziesz rozwiązywać zadanie i coś zrobisz źle – zapisz to. Proponuję Ci taki schemat: treść – żeby łatwo było do wrócić do zadania błąd – czyli co konkretnie poszło nie tak powód – żeby dowiedzieć się, jak go unikać rozwiązanie – co robić, aby go nie powtórzyć Jeśli ten etap masz już za sobą, pamiętaj, aby sięgać do notatek i wyciągać z nich wnioski. Czasami trudno jest trzymać wszystko pod kontrolą, więc żeby powtórki nie wypadały z głowy ustal na nie konkretny dzień i godzinę. Najlepiej uczyć się na przykładach, więc opowiem Ci jak to było u mnie. W zeszłym roku przygotowywałem się do egzaminu z okulistyki – bardzo dużo szczegółowego materiału, a temat zupełnie mi nie leżał, bo wolę bardziej dynamiczne specjalizacje, no i na dodatek było tam sporo fizyki. Korzystałem z dobrych materiałów, bo większość pytań była z podręcznika, a do tego został opracowany skrypt więc ułożyłem jakiś plan działania i zacząłem przygotowania. Sam egzamin zdałem na 4, ale czułem niedosyt, bo wiedziałem, że porafię na więcej. Po teście przeanalizowałem swoje błędy i zdecydowanie najwięcej punktów straciłem na tym, że moja wiedza była szeroka, ale zbyt mało szczegółowa. Wyciągnąłem wnioski i uznałem, że najlepiej gdybym zrobił fiszki z tych wszystkich drobnych informacji, bo tak najszybciej się ich nauczę. Aby w przyszłości popełniać mniej błędów, warto jest opracować strategię nauki pod konkretny cel – test, maturę z chemii, egzamin. Cokolwiek by to nie było, podejście będzie się nieco różnić, a wybór odpowiedniej taktyki może być kluczowy. Dzięki niemu oszczędzisz czas na uczeniu się ze źródeł, które mogą Ci się nie przydać. Dla przykładu – ucząc się do matury korzystasz z wybranych kilku zbiorów zadań, pomijając zupełnie inne, bo wiesz, że zadania, które się w nich znajdują raczej się na egzaminie nie pojawią. Błędy z rozpędu Wiesz już jak ogólnie zabrać się za pomyłki, to przejdźmy teraz do bardziej szczegółowego omówienia poszczególnych ich rodzajów. Patrzysz na zadanie, wiesz jak je rozwiązać, cieszysz się, że potrafisz to zrobić, a na koniec dostajesz 0 punktów, bo w równaniu reakcji na początku z całego tego zaaferowania nie zostały uwzględnione poprawnie współczynniki stechiometryczne. Boli, prawda? Na szczęście nie tylko Ciebie – mnóstwo osób traci tak punkty i ja również tak traciłem gdy przygotowywałem się do matury z chemii. W takich sytuacjach dobrze jest przeczytać treść zadania, wziąć dwa oddechy i spokojnie je rozwiązać. Na końcu posprawdzać czy wszystko się zgadza i ruszać dalej. Wiele zadań ma podobny schemat rozwiązania i dzięki temu te same rzeczy, które trzeba mieć na uwadze. Dodam też, że większość błędów tego rodzaju dotyczy tak zwanej “matematyki”, czyli uwględniania stechiometrii, ładunków, zaokrągleń itp. oraz uważnego czytania treści zadań. Przykłady błędów wynikających ze zbyt szybkiego rozwiązywania: błędny zapis równania reakcji zapisywanie tlenu i wodoru w formie atomowej (H zamiast H2 itd) w warunkach gdy jest on w formie cząsteczkowej złe współczynniki stechiometryczne pisanie złej formy równania – np. jonowe zamiast jonowego skróconego brak sprawdzenia czy lewa strona równania jest zgodna z prawą niewłaściwe zaokrąglenie Błędy z powodu chaotycznego zapisu chemicznego Pisząc rozwiązania warto zachować pewien ład i higienę, czyli zadbać o to, żeby odpowiedź była czytelna i poukładana. Dzięki temu, trudniej będzie czegoś nie zauważyć i popełnić błąd jeśli zadanie będzie skomplikowane albo złożone z wielu etapów. Łatwiej też z takiego schludnego zapisu wyciągać wnioski i przechodzić do trudniejszych zagadnień. Zawsze polecam moim uczniom, aby wszytkie zadania zaczynać od napisania równania reakcji i wypisania danych. Jeśli treść pytania dalej jest niejasna, to ja lubię sobie narysować przedstawioną sytuację – np. probówkę do której coś jest dodawane, albo słownie pisać kolejne etapy zdarzeń. Przykłady błędów wynikających z chaotycznego zapisu: nie oznaczenie czego dotyczy proporcja (wpisywanie samych liczb) nieprawidłowa jednostka Chemiczne błędy merytoryczne Ten rodzaj pomyłek wynika z braku wiedzy lub jej niepoprawnego wykorzystania. Najprostszą metodą aby ich unikać jest doczytanie na dany temat lub rozwiązanie zadań. Pozwoli Ci to oswoić się z pytaniami i nabrać doświadczenia. Dzięki temu po spojrzeniu na treść już będziesz podejrzewać czego autor od Ciebie oczekuje. Jako korepetytor chemii zwracam szczególną uwagę na pracę własną ucznia, ponieważ to właśnie ten rodzaj nauki jest najbardziej rozwijający. To trochę tak, jak z trenerem personalnym – mogę ułożyć najlepszą dietę i plan treningowy, ale praca leży po Twojej stronie. Ja natomiast dbam, żeby osiągnąć cel jak najszybciej i na bieżąco wyjaśniać pojawiające się wątpliwości. Przykłady błędów merytorycznych Odnoszenie objętości 22,4 dm3 do stanu innego niż gazowy i warunków innych niż normalne W równaniu szybkści reakcji wstawianie współczynników stechiometrycznych poza nawias Dodawanie zamiast potęgowania w określaniu prędkości reakcji przy użyciu współczynnika van’t Hoffa Mylenie dysocjacji z hydrolizą Brak sprawdzenia czy występuje nadmiar/niedomiar Teamwork makes the chemical dreamwork Mam nadzieję, że ten wpis był dla Ciebie przydatny. Jeśli coś z niego wymaga wyjaśnienia lub chcesz zadać jakieś pytanie – pisz śmiało! W zakładce “kontakt” znajdziesz przeznaczony do tego celu formularz. Będę wdzięczny jeśli napiszesz też czy dzięki tym metodom Twoje wyniki się poprawiły, a jeśli tak to o ile. Jeśli popełniasz innego rodzaju błędy w chemii – napisz o nich w komentarzach! Być może ktoś skorzysta z Twojej rady i uniknie wielu potknięć. Być może Ty również przeczytasz coś, co pozwoli Ci zaoszczędzić kilka punktów na maturze. Wspólnie możemy osiągnąć znacznie więcej.
jak szybko nauczyć się potęgowania